Comment on Czarna Mewa z Białą

  1. Widziałam, czytałam. Fajne ale ja miałam odruch "ALE JAK TO?! Przecież oni byli z tego samego pokolenia. OCZYWIŚCIE. Czemu? Kto mi o tym powiedział? Nikt. Tak JEEEST (paradoks headcanonu). I skoro już jesteśmy przy tychfikach to coś mnie nurtuje od dawna ale wstydziłam się zapytać ;)
    1) Jaka była druga wersja legendy przytoczonej przez Eredina
    2) Co się stało w Hel-ileśtam (sektorze z wysadzonymi portalami)
    Jednak moim zdaniem to by było niemożliwe, żeby kontrolowali wszystkie bachorki i łączyli wszystkie pary. Nadal sądzę, że oprcowują raz na 10 lat jakieś kryteria doboru genetycznego na zasadzie- ta kombinacja genów z tą, dają jakimś swatom i heja. Bo inaczej tylko tym by się musieli zajmować. A ilu genetyków mieli?

    Comment Actions
    1. "ALE JAK TO?! Przecież oni byli z tego samego pokolenia. OCZYWIŚCIE. Czemu? Kto mi o tym powiedział? Nikt. Tak JEEEST (paradoks headcanonu). - no widzisz, a ja dokładnie z tego samego powodu twierdzę, że Crevan jest starszy. ;) Aczkolwiek po dwusetnych urodzinach trzydzieści lat różnicy wieku nie robi pewnie aż takiej różnicy.
      Ad opowieści Eredina: ona się w zasadzie zgadza z faktami, tyle tylko, że Crevan zna więcej szczegółów zza kulis. Po prostu w książkach dla dzieci nie napisano o tych wszystkich brudnych numerach, jakie robili sobie tamten Wiedzący z tamtym admirałem, żeby nie psuć ich pięknej legendy. ;) (Tak, stworzyłam Fiacha i Crimthanna na obraz i podobieństwo Eredina i Avallac'ha, bo mnie to bawiło).
      Ad sektor: nie wydarzyło się, ale mogło się wydarzyć, i to jest jedna z tych rzeczy, które mam nadzieję kiedyś napisać, więc na razie tylko krótko: chłop zlikwidował poważne zagrożenie, a nie konsultował tego z Radą, bo uważał, że zanim Rada się namyśli, będzie za późno.
      Co do dzieci: sądzę, że interesowali się tylko niektórymi rodami, ewentualnie jeśli pojawiła się ciekawa spontaniczna mutacja i znaleźli kogoś o wyjątkowych zdolnościach, wciągali go do projektu.

      W ogóle po ostatnich żartach z elfiego 500+ i zabaw w konkwistadorów przyszły mi do głowy dwa pomysły na fanfiki, oba na razie w proszku (znaczy na luźnych kartkach rękopisu, tak retro, czasem lepiej mi się myśli w rękopisie) i to jest zarazem cudowne i straszne uczucie, bo mi się wiecznie przesuwają pozycje na liście "do napisania". Aaargh.

      Comment Actions
      1. No to... ja zrobilam to samo alee w druga strone. Zobaczysz zreszta jak sie uporam ze zlem najgorszym. Fotmatowaniem. Chociaz sie raczej po twojej legendzie spodziewalam, ze chodzilo o przejecie wladzy i ze stad taka nagla secesja ze jedni jada a innni nie. I ze panowie byli w zmowie. Nie czuje ze rapuje...
        Tak. Bo mnie to bawilo to jest powod ktory w pelni rozumiem.
        Piiiiiiisz. Piiiissz. Siedz i pisz. Po co ci zycie i inne zajecia. Egoistycznie bym poczytala.
        A propos sektora. I co? Nie uwiezyli? Czy sie nie spodobal brak konsultacji?

        Comment Actions
        1. Brak konsultacji się nie spodobał. ;)
          "Chociaz sie raczej po twojej legendzie spodziewalam, ze chodzilo o przejecie wladzy i ze stad taka nagla secesja ze jedni jada a innni nie. I ze panowie byli w zmowie." - wiesz, ja tę legendę wymyślałam już ładny kawał czasu temu. Tak na 100% nie pamiętam, co jeszcze dałoby się z niej wycisnąć. ;) Ale Twoja wersja jak najbardziej ma sens. :)

          Edit: i jak jeszcze nie czytałaś tego, co Fili wrzuciła o Dijkstrze i reszcie kompanii z przełęczy, to przeczytaj.

          Last Edited Tue 07 Mar 2017 11:29AM UTC

          Comment Actions
          1. No! I to nazywam odpowiednia komunikacja. :)

            Comment Actions